Kambodża – informacje praktyczne

Wiza:

Wiza wjazdowa do Kambodży, ważna przez kolejnych 30 dni, kosztowała nas 35 USD od osoby, czyli 5 USD więcej niż się spodziewaliśmy, ale nie wymagano od nas zdjęcia… sama procedura przebiegła w dosyć specyficzny sposób, bo jeszcze w Ho Chi Minh pan „steward” z autobusu kazał nam oddać paszporty i zapłacić owe 35 USD, każdy sprzeciw był od razu tłumiony stwierdzeniem, że musi Pan oddać paszport i zapłacić, bo inaczej nie pojedzie… Zaufaliśmy więc przedstawicielowi firmy przewozowej i posłusznie oddaliśmy paszport. Podejrzewam, że te 5 USD naliczane jest przez przewoźnika „za fatygę” (chociaż na granicy jakaś wiza rzeczywiście kosztowała 35 USD, ale miała dopisek „special”). W ramach opłaty Pan wypełnił za nas karty wjazdu, a na samej granicy właściwie tylko czekaliśmy aż celnik podbije wszystkie paszporty (nie podchodziliśmy indywidualnie) i przechodziliśmy dalej. Także wszystko sprawnie i gładko poszło. W drodze powrotnej do Wietnamu procedura przekraczania granicy wyglądała bardzo podobnie: Pan kierowca tez zabrał nam na samym początku paszporty, jedyna różnica była taka, że już mieliśmy wizę. Oczywiście istnieje tu duże pole do nadużyć dlatego wiara w dobre intencje drugiego człowieka bardzo jest w tej sytuacji potrzebna.

Pieniądze:

W Kambodży Dolary i Riele funkcjonują równocześnie (przelicznik to jakieś 1 USD = 4000 Riel), dlatego jeżeli ma się USD w gotówce nie trzeba zawracać sobie głowy wymianą pieniędzy. Czasami jednak Riele się przydają, bo np. przelicznik USD/ Riel nie jest korzystny (widzieliśmy nawet przelicznik 1 USD = 4500 Riel). Z bankomatów można wyjąć zarówno USD jak i Riele. Przy obydwu walutach pobierana jest prowizja ze strony kambodżańskich banków (my średnio płaciliśmy za wybranie pieniędzy od 2 USD do 4 USD, w zależności od kwoty i banku). Dolary najlepiej wybierać z Canadia Banku.

Bezpieczeństwo:

My osobiście nie zetknęliśmy się z żadną niebezpieczną sytuacją, no może na drodze (byliśmy świadkami groźnie wyglądającego wypadku dwóch skuterów). Ogólnie ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni (więcej na ten temat tutaj). Nikt też nie próbował nas oszukać. Ja przeważnie mylę się przy dawaniu pieniędzy i zamiast np. 5 tyś daję 50 tyś, ale jeszcze nikt do tej pory tego nie wykorzystał. Ludzie z reguły są uczciwi. Także nie bójcie się i jedźcie do Kambodży!

You may also like